
Podobno pieniądze
szczęścia nie dają, dopiero zakupy. Nie myliła się Marilyn
Monroe wypowiadając te słowa. Zakupy dla naszego dziecka cieszą
tym bardziej. Każda mama zapewne niejeden raz wybrała się w
poszukiwaniu garderoby do swojej szafy a wróciła z pustymi rękoma.
Żartowałam. Wróciła z dwoma reklamówkami pełnymi ciuchów dla
swojej pociechy :)
Szykowanie wyprawki dla naszego maleństwa jest
jedną z przyjemności ciążowych. Która bowiem mama nie rozpływa
się na widok tenisówek rozmiaru 0-3?. A i jeszcze tych pięknych
bodziaków z napisem I love My Mum <serduszko>. Zanim
rzucisz się w wir zakupów, zatrzymaj się na chwilę, weź głęboki
oddech i przeczytaj mój artykuł. Zawarłam w nim niezbędne elementy
układanki pt. "Wyprawka dla niemowlaka" :D
Chciałabym
jednak na wstępie podkreślić, że poniższa lista ma wydźwięk
stricte subiektywny. To, co okazało się niezbędne dla mnie, dla
kogoś innego może być zbędnym wydatkiem i odwrotnie. Każdy ma
inny gust a podobno nad gustami się nie dyskutuje :)
1.
CIUSZKI
Zacznijmy od ciuszków. Kompletując swoją wyprawkę
kierowałam się głównie suchymi danymi znalezionymi w internecie.
A więc znalazłam listę, że potrzebuję 4 body z długim rękawem,
3 sweterki itp. Z perspektywy czasu uważam, że to był błąd.
Jednych ciuszków nie zdążyłam ubrać mojemu synkowi, a inne
natomiast musiałam dokupić. Każda z nas ubierając się na co
dzień wybiera inne ciuchy, jedna osoba preferuje jeansy, druga
długie spódnice a trzecia lubuje się w sukienkach. Podobnie jest z
nami, mamami. Na początku to my decydujemy, w co ubrać nasze dzieci
i powinniśmy kierować się własnymi preferencjami. Warto mieć
kilka rodzai, ale nie warto kierować się podręcznikami.
Po drugie, radzę nie kupować zbyt wielu wyjściowych fatałaszków,
bo z reguły właśnie takie dostajemy w prezencie od
znajomych i rodziny. Na pewno na początku przydadzą się śpioszki,
pajacyki i body. W jakich ilościach to zależy od Ciebie. Od tego,
czy wolisz mieć więcej ciuszków i robić mniej prań, czy może
codzienne pranie nie robi Ci różnicy i wolisz zaoszczędzić trochę
pieniędzy.

Zakupy robiłam niemal we wszystkich sklepach, żeby
mieć porównanie:) Najtańsze ciuszki kupisz w ASDA i w Primark.
Mamas&Papas, MotherCare, Boots, Mark&Spencer, Next mają
jakościowo bardzo dobre tkaniny, ale dość wysokie ceny. Moim
osobistym hitem jest Sainsburys. Ciuszki gatunkowo rewelacja, ceny
również przyzwoite :)
2. SEN. Potrzebujesz:
- łóżeczko z
materacem (kołyska, kosz Mojżesza). Ja osobiście zdecydowałam się
na łóżeczko. Takie zwykłe, drewiane.
- pościel, ochraniacze,
kołderka, poduszeczka. Nie polecam zakupu wymienionych rzeczy. Na
szkole rodzenia odradzają zakupu kołderki, gdyż dziecko może się
udusić, podobnie sytuacja ma się z ochraniaczami. Poduszeczka jest
niezdrowa dla kręgosłupa. Ja oczywiście zakupiłam wszystkie te
rzeczy. Nacieszyłam nimi oko podczas ciąży, a później zwyczajnie
schowałam na strych.
- śpiworek. W moim przypadku śpiworek
bardzo się przydał. Polecam mieć dwa na zmianę.

- rożek,
otulacz. Rożek zakupiłam w Polsce ze względu na cenę. Był bardzo
tani. Wypytywałam się przyjaciółek czy jest wart zakupu. I jak to
w życiu bywa, co mama, to opinia. Przekonał mnie argument, że
rożek jest pomocny dla ojców, którzy na początku mają stresa ze
wzięciem dziecka na ręce. A więc kupiłam. Mój mąż miał okazję
jako pierwszy wziąć naszego synka w ramiona (ba! nawet go karmił przede
mną), nie miał żadnych lęków przed trzymaniem go, uznałam więc,
że nie warto nawet otwierać rożek z opakowania. Jednak po pewnym
czasie okazał się dla nas wybawieniem. Wszystko za sprawą kolki u naszego synka.
Szukaliśmy ratunku we wszystkim, co nam wpadło w ręce.
Pomyśleliśmy, że rożek może być pomocny, gdyż otuli nasze
maleństwo. Okazał się niezastąpiony. Maluszek zasypiał przez
pewien czas tylko i wyłącznie w rożku.

- karuzela nad
łóżeczkiem. Nie przewidywałam tego zakupu, gdyż uważałam to za
zbędny wydatek. Kupiłam tylko dlatego, że znalazłam w TK MAXX
całkiem ładną za 5 funtów. Włączam ją, kiedy nie jestem w
stanie mieć synka w zasięgu wzroku i dla bezpieczeństwa kładę go
do łóżeczka. A więc nawet się przydaje ;)
- elektryczna
niania. Mój HIT!. Nie wyobrażam sobie macierzyństwa bez tego
urządzenia. Jestem mamą po raz pierwszy. Jestem przewrażliwioną
mamą. Dzięki elektrycznej niani z monitorem oddechu śpię
spokojnie. Nie muszę wstawać co godzinę i sprawdzać, czy mój
synek oddycha. Ponadto, mogę bez problemu udać się do łazienki
czy innej, oddalonej części domu bez potrzeby nasłuchiwania, czy
oby na pewno się nie obudził. Niania daje w takiej sytuacji
komfort i spokój ducha :). Ja osobiście zakupiłam elektryczną
nianię z monitorem oddechu z firmy Tommee Tippee. Po prostu lubię
tą firmę.
3. KĄPIELE. Potrzebujesz:
- wanienka. Ja
zdecydowałam się na Bath Support z firmy AngelCare MÓJ HIT!.
Szczerze mówiąc do ostatniej chwili nie byłam pewna czy kupić
wanienkę z wkładem, bez wkładu czy właśnie AngelCare.
Porównując, zwykłą wanienkę, która używałam w Polsce a
Angelcare stawiam 1:10 na to drugie. Bardzo wygodne, gdyż nie musisz
trzymać maleństwa w rękach. Nie martwisz się, że się wyślizgnie
lub przesunie. Polecam.
- myjka, termometr do wody.
-
kosmetyki. Nie chcę polecać żadnej firmy, gdyż szczerze mówiąc
nie znam się na składzie kosmetyków. Jedne mamy preferują
emolienty, inne nie używają żadnych kosmetyków, tylko naturalne
produkty, takie jak olej kokosowy, a jeszcze inne kupują kosmetyki
drogeryjne typu Nivea czy Dave. Wszystko też zależy od skóry
dziecka. Zanim kupisz cały zestaw kosmetyków z jednej firmy, warto
kupić tylko np. tylko krem, żeby wiedzieć jak Twój maluszek
reaguje na daną markę.
- ręczniki. Polecam ręczniki z
kapturkiem z Sainsubrys. Dobra jakoś w przyzwoitej cenie.
- zestaw pielęgnacyjny . Ja zakupiłam
zestaw wraz z kosmetyczką z Tommee Tippee. W jego skład wchodzi:
grzebień, szczotka, szczoteczka do zębów, termometr, gruszka,
pilniczek, nożyczki i małe urządzonko do obcinania paznokci. Na
plus jest na pewno to, że wszystko mam w jednym miejscu i nigdy nie
muszę szukać poniewierających się nożyczek. Na minus jest to, że
używam tylko nożyczek :D
4.
KARMIENIE. Potrzebujesz:
- butelki. Niezależnie od tego, czy decydujesz się na
karmienie piersią, czy mlekiem modyfikowanym warto mieć chociaż
jedną butelkę. Odradzam zakupu więcej niż dwóch. Po pierwsze,
może się okazać, że Twój maluszek nie toleruje zakupionej
butelki i preferuje inną markę (dzieci sa wybredne :D). Po drugie,
wszystkie butelki w zestawach mają zazwyczaj smoczki numer 1 i po
jakimś czasie trzeba je wymienić. Czasami koszt tych smoczków jest
taki sam jak koszt nowej butelki.
-mleko modyfikowane. Nawet
jeżeli planujesz karmić tylko i wyłącznie piersią polecam mieć
w rezerwie mleko modyfikowane. Nie musisz kupować całej puszki. Na
początek, dla próby możesz zakupić gotowe buteleczki.

-poduszka do karmienia. Mam, ale
nie używam. Może się przydać, ale nie jest to konieczny zakup.
-
laktator. Polecam elektryczny. Nie polecam Tommee Tippee. Polecam
Medela.
- podgrzewacz do butelek Tommee Tippee. Moim zdaniem jest
to zbędny wydatek. Wprawdzie podgrzewa mleko dość szybko i
sprawnie, jednak nie używam go dość często. Mój synek zazwyczaj
wypija całe mleczko, które mu zrobię. Jeżeli coś zostawia w
butelce to i tak wylewam, gdyż gotowe mleko można przechowywać
jedynie przez 2 godziny. Do kryzysowych sytuacji gorąca woda z
czajnika sprawdza się równie dobrze.

- PrepMachine Tommee
Tippee. MÓJ HIT! Uwielbiam, kocham, ubóstwiam. Nie wyobrażam sobie
karmienia mlekiem modyfikowanym bez PrepMachine. Będąc na urlopie w
Polsce tęskniłam za nią na równi jak za moim mężem hehe.
Naprawdę ułatwia codzienne życie :)
- termos, jeżeli będziesz
karmić mm - konieczny zakup.
5. PIELĘGNACJA. Potrzebujesz:
-
pampersy. W przypadku pampersów jest podobna sytuacja co kosmetyków.
Polecam zakupić na początek jedno lub dwa opakowania na próbę,
gdyż nie wiadomo, czy mały człowieczek nie będzie miał żadnej
wysypki. Ponadto, czasami trudno jest trafić z rozmiarem pampersów.
Ja przez pierwsze trzy miesiące używałam Pampers Premium
Protection...do czasu, kiedy zaczęły przemakać. Zmieniłam je na
pieluchy z Aldi Mamia i jestem podwójnie zadowolona. Po pierwsze,
nie przemakają, po drugie są tańsze. A i mają ciekawsze wzorki
;)
- chusteczki nawilżające lub bawełniana szmatka.
- mata
do zmieniania pieluch. Często, gdy jestem u znajomych
kładę moją pociechę na sofie. Mata w tym wypadku jest
niezastąpiona. Obecnie mój bobasek przechodzi okres intensywnego
ślinienia się i wszystko wokół niego na odległość dwóch
metrów jest mokre. Mata ratuje sytuację. Ponadto, dziecko jak to
dziecko, czasami mu się uleje, czasami trzeba mu przebrać
pieluszkę. Nie sądzę, aby znajomi, nieważne jak tolerancyjni, byli
zadowoleni z mokrej plamki na ich łóżku lub sofie. Mata również
przydaje się, gdy chcemy zmienić pieluszkę dziecku w miejscu publicznym (np. w Parent and Child Room).

- przewijak. Przydaje się na pewno. Nie jeden raz uratował
naszą pościel przed zatonięciem :D (mowa tu o przenośnym
przewijaku).
- pieluszki tetrowe i flanelowe. Polecam szczególnie
flanelowe,. Mają wiele zastosowań. Ja swoje kupiłam w Polsce
(około 10).
- aspirator do noska.
6. W RAZIE CHOROBY
potrzebujesz:
- lekarstwo na obniżenie gorączki. Warto mieć
choć jedno lekarstwo na spadek gorączki.
- Infacol na kolki.
Polecam kupić lekarstewko wcześniej i dawać dziecku
profilaktycznie.
- Termometr beurer. MÓJ HIT!. O przydatności
termometru nie muszę przekonywać nikogo. O przydatności
termometru, który mierzy gorączkę na podczerwień, bez dotyku,
chyba przekonywać też nie muszę :)
7. DLA SIEBIE
POTRZEBUJESZ:
- koszulę do karmienia piersią, biustonosze. Ja
swoje koszule kupiłam w Polsce na Allegro. Z perspektywy czasu mogę
tylko poradzić, aby zaopatrzyć się mniej więcej w 3 koszule. Najlepiej,
gdyby wyglądem przypominały sukienki, tak abyś mogła czuć się w
nich komfortowo chodząc po domu. Po porodzie potrzebujesz naprawdę
wygodnych ciuchów, a nie ma nic wygodniejszego nad piżamki. I
jeszcze jak do tego udają sukienki. Super!
- wkładki poporodowe.
Będziesz potrzebować dużooooo wkładek. Polecam z Asdy.
-
majtki jednorazowe poporodowe. Podobna sytuacja jak z wkładkami.
Zaopatrz się w przynajmniej dwa opakowania. Polecam z Boots.
-
Maść na pękające brodawki, jeżeli planujesz karmić piersią. Wkładki do biustonoszy, herbatka wspomagająca laktację.
8.
DODATKOWO. Potrzebujesz:
- wózek. W moim przypadku sprawdził się
wózek 3w1 Icandy Peach. Nie jestem specjalistką w
zakresie wózków. Przed zakupem nie czytałam, nie sprawdzałam
informacji na ich temat . Po prostu zakochałam się od pierwszego
wejrzenia w Icandy i mnie totalnie oślepiło. Na szczęście między
mną a wózkiem nastąpiła miłość obopólna. Nie okazała się
ślepa. Wózek jest wygodny, łatwo się go prowadzi. Po złożeniu
nie zajmuje dużo miejsca. Jest solidny i bardzo ładny.

- torba
do wózka. Polecam. W torbie noszę wszystko, co mi potrzebne na
spacerze, dzięki czemu moja torebka pozostaje moją torebką :)
-
kocyki. Polecam kupić dwa kocyki. Jeden cieńszy, drugi troszeczkę
grubszy.
- Bouncer, bujaczek. Zwolenników, jak i przeciwników
bujaczków jest tyle samo co mam i tatusiów. W moim przypadku
bujaczek sprawdził się w 100%. Staram się nie kłaść mojego
maleństwa zbyt często, jednak nie ukrywam, że nie jeden raz
uratował mi życie. OK, życia mi nie uratował, ale naprawdę był
przydatny. W chwilach, gdy już naprawdę nie wiedziałam, jak pomóc
mojemu synkowi, kiedy był najedzony, przebrany, utulony a wciąż
płakał, bujaczek momentalnie wnosił do naszego mieszkania błogą
ciszę. O ile moją miłością jest wózek, o tyle miłością mojego
męża jest bujaczek 4moms, którego można sterować przez aplikację
w telefonie.

- wkładki do szuflad. Pomagają ogarnąć, to co
wydaje się do nieogarnięcia. Można je zakupić w Ikea.
- mata
edukacyjna. MÓJ HIT!. A to już jest miłość mojego synka. Jest to jego ulubione miejsce w naszym domu :)
POTRZEBUJESZ
RÓWNIEŻ: ZAPAS JEDZENIA
- Jeżeli nie planujesz przyjazdu mamy,
babci, cioci, a twój mąż nie specjalizuje się w gotowaniu
obiadów, polecam wypełnić wcześniej zamrażarkę po same brzegi.
Lodówkę zresztą też :)
UDANYCH ZAKUPÓW :)
Jeżeli artykuł Ci się podobał zapraszam do
przeczytania innych.
Na przykład tego: http://www.emigrantkanazachodzie.pl/2018/01/prawa-kobiet-w-ciazy-wielka-brytania.html
Będę
również wdzięczna za wszelkie komentarze.
Nie zapomnij
odwiedzić mnie na facebooku
:)
https://www.facebook.com/Emigrantka-na-zachodzie-155562471834183/
Lista przepisana ! Dla mnie super jest to,ze wszystko jest opisane jak np kolderka,o ktorej rowniez slyszalam ze lepiej sobie darowac. Nie ma w Twoim artukule zarozumialstwa, z ktorym spotykam sie odkad dowiedzialam sie ze zostane mama ( kup to nie tamto, to jest lepsze ! Pampersy??!! Tylko z pampersa ! ) mam juz tego szczerze mowiac pi dziurki w nosie. W Twoim artykule znajduje dziwny spokoj i nawet poczucie humoru ! 😉 napewno przyczytam wszystko co napiszesz !!! Dziekuje bardzo ! Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, bardzo pomocny. Dziękuję że poswiecilas czas aby pomóc innym
OdpowiedzUsuń